Witajcie Kochane Dziewczyny!
W końcu doczekałam się, uruchamiam mojego bloga. Od teraz będę dla Was częściej, bardzo się cieszę. Znajdziecie tutaj wiele o Nas kobietach, o naszym życiu, jak sobie radzić w trudnych chwilach, ale również jak doceniać te dobre. Będzie trochę o mojej ukochanej psychologii pozytywnej, jak być optymistą i wiele innych ciekawych i pomocnych informacji, cytatów, słów.
Pierwszy post nieprzypadkowo, o szczęściu. To jest taki dzisiaj modny temat, ale czy tylko dzisiaj? Nie, od tysiącleci wielcy myśliciele, pisarze, poeci zastanawiają się nad tym, czym jest szczęście i co mu sprzyja. W niektórych krajach powstały nawet Uniwersytety Szczęścia, choćby w Danii. Nie wiem, czy wiecie, ale dążenie do szczęścia zapisane zostało w Deklaracji Niepodległości jako prawo wszystkich Amerykanów.
Przecież wszyscy pragniemy, aby nasza codzienność była źródłem satysfakcji, a nie męki.
Czyż nie?
Jestem pewna, że każdy człowiek dąży do szczęśliwego życia, bo to nasze naturalne pragnienie i prawo. Bez względu na to, w jakim wieku jesteśmy, jakie mamy poglądy, czy jesteśmy wierzący, czy nie.
Szczęście pod lupą
Mam przekonanie, że raczej nie jesteśmy wychowywani na szczęśliwych ludzi i to jest smutne. Przecież nasi rodzice chcą dla nas szczęścia, ale nas go nie uczą. Mamy przede wszystkim po sobie posprzątać, dobrze się uczyć, skończyć studia, zdobyć dobry zawód. A gdzie w tym wszystkim jest szczęście? Niektórzy myślą, że to jakieś wymyślone brednie. Jednak prawda jest taka, że każdy z nas chce być szczęśliwy. Ja jak pamietam, nigdy nikt nie zapytał mnie: Ala czy jesteś szczęśliwa?