Browsing Tag

psychologia

13 grudnia 2018

JAK UDAJE CI SIĘ BYĆ TAK POZYTYWNĄ?

Często o to pytacie. Odpowiadam: nauczyłam się. Dużo przeszłam w życiu. Wiele razy, przez wiele lat, stawałam przed trudnymi wyborami i podejmowałem decyzje, które powoli ukształtowały mnie taką, jaką teraz jestem.

Doświadczyłam trudnych lat samotnego wychowania dzieci oraz dwóch nieudanych związków. Teraz, gdy od lat pracuję terapeutycznie z kobietami, widzę, że niemal wszystkie przechodzimy przez mniejsze lub większe nieszczęścia i burze. To nieuniknione. Najważniejsze jest, jak do nich podchodzimy, co myślimy wtedy o sobie i co robimy, żeby znowu pozbierać się.

W tamtych latach wiele nauczyłam się o sobie samej, przekonałam, że jak się ma dwie ręce, nogi, determinację i marzenia w głowie, to wszystko można pokonać i poukładać sobie życie. I że tak naprawdę nie mamy dużego wpływu na to, co nam się przytrafia, ale za to możemy same kontrolować nasze reakcje i nastawienie.

Chyba z tych czasów wzięło się moje powiedzonko, że „chcę być tak prawdziwie pozytywna, żeby każdy, kto będzie ze mną dłużej przebywał nie miał innego wyjścia, jak tylko zarazić się pozytywnością!”

Kontynuuj czytanie

2 grudnia 2018

TO, ŻE WALCZYSZ TERAZ Z JAKIMŚ PROBLEMEM MENTALNYM NIE OZNACZA, ŻE JESTEŚ PORAŻKĄ

  • Twoje zaburzenia lękowe i napady paniki nie oznaczają, że jesteś słaba.
  • Twoja depresja nie oznacza, że mniej zasługujesz na miłość.
  • Twoja zaburzenia żywieniowe nie czynią cię mniej wartościową.
  • Twoje PTSD nie sprawia, że jesteś ciężarem dla kogokolwiek.
  • Twoja dwubiegunówka nie robi z ciebie złej osoby.
  • Twoja osobowość borderline nie oznacza, że rozczarowałaś.
  • Twoje OCD nie obniża twojej wartości, jako człowieka.
  • Twoje GDA może mieć każda z nas. KAŻDA.

 Wszystkie idziemy jak po linie i nie wiemy czy, kiedy i dlaczego spadniemy. Dziewczyny proszę was, PROSZĘ. Jeśli się źle czujecie ze sobą, jeśli macie jakieś przeczucia, że dzieje się z wami coś dziwnego, to proszę, proszę – nie ignorujcie tego. Nie chowajcie się w sobie, nie milczcie.

NIE WSTYDŹCIE SIĘ, BO NIE MA CZEGO!

To nie jest żadna wasza wina (nawet jeśli teraz tak myślicie). Jesteście ważne i wartościowe. Zasługujecie na wsparcie, choćbyście sobie same z tysiąc razy powiedziały, że „dam sobie jakoś radę”, że „nie jest tak źle” lub „mogło być gorzej”.

  Kontynuuj czytanie