6 stycznia 2021

Dlaczego czujesz się źle, mimo że bierzesz leki i/lub chodzisz na terapię

9 powodów dlaczego czujesz się źle, mimo że bierzesz leki i/lub chodzisz na terapię.

Terapia jest najlepszym sposobem na poradzenie sobie z nerwicą, fobią, lękami, depresją i innymi problemami, które utrudniają nam życie. Jeśli jednak chodzisz na terapię albo przyjmujesz leki, które mają łagodzić objawy, a nadal czujesz się źle, to może wynikać to z poniższych powodów.

1. Masz szkodliwy system przekonań

Nie chodzi mi tutaj o Twoje myśli. Chodzi o coś głębszego. Każda z nas ma własny system przekonań – o sobie, o ludziach, o miłości, o świecie, etc. Często go sobie nawet nie uświadamiamy  A jeszcze rzadziej zabieramy się za jego zmianę, Tymczasem niezwykle mocno wpływa na nas.

Niektóre z przekonań są niezwykle niekorzystne dla nas. Toksyczne przekonania są podstawą wielu kłopotów psychicznych oraz problemów z samooceną i poczuciem własnej wartości, w także depresji.

Jeśli chcesz zacząć czuć się lepiej, musisz po prostu zechcieć zmienić swoje przekonania. Różne. O sobie, o przyjaźni, o związkach międzyludzkich, może o celu i sensie życia, może o religii, może o rolach kobiet i mężczyzn. Nieraz trzeba wiele zakwestionować i ułożyć na nowo.

2. Stosujesz dietę, która źle na Ciebie działa

Wiele osób ma fatalną relację z jedzeniem. Jesteśmy z jednej stroni bombardowani reklamami przekąsek i napojów, a z drugiej wielkim biznesem opartym na promowaniu chudego i wysportowanego ciała. Trudno od tego uciec.

Są obszerne badania naukowe udowadniające powiązania między florą bakteryjną w jelitach i zdrowiem psychicznym. To co jemy wpływa na to, jak się czujemy. Wiele badań pokazuje również, że porównywanie swojego wyglądu do osób, które zawodowo zajmują się trenowaniem swojego ciała jest jedną z głównych przyczyn stresu i niskiej samooceny.

Nie można jeść źle i czuć się dobrze.

*Dobrze korzystać ze wsparcia dyplomowanych dietetyków, żeby wprowadzać zmiany we własnej diecie.

3. Pijesz za mało wody

Pij wodę, czystą wodę. Woda powinna stanowić główny z płynów, które pijesz. Pij tyle, żebyś była dobrze nawodniona. Odstaw słodzone napoje. Uważaj na napoje, które utrudniają zasypianie lub przeszkadzają w dobrym śnie.

4. Za mało śpisz

Badania naukowe dowodzą, że sen ma fundamentalne znaczenie dla zdrowia psychicznego. Przemęczony organizm jest podatniejszy na wirusy i infekcje. Sen reguluje cykl produkcji hormonu stresu ( kortyzolu). Im mniej snu tym więcej stresu. Dla umysłu najlepsze jest 7-9 godzin dobrego snu. Upewnij się, że kontrolujesz czas snu.

5. Uprawiasz za mało ćwiczeń fizycznych

To nie przypadek, że osoby które nie uprawiają ćwiczeń łatwiej wpadają w nerwice i depresje i trudniej z nich wychodzą. Tak samo, jak przy diecie, badania wyraźnie pokazują, że regularne uprawianie ćwiczeń jest niezwykle korzystne dla naszego zdrowia psychicznego. Ćwiczenia wytrzymałościowe o niskiej intensywności (low impact cardio) znakomicie podnoszą nastrój i zmniejszają stres. 

I nie trzeba wcale spędzać codziennie dwóch godzin na siłowni. Wystarczy 30 minut aktywności fizycznej każdego dnia (lub 20 minut bardziej intensywnego ruchu). Jeśli to na razie za dużo dla Ciebie, to zacznij od 3 dni w tygodniu.

Wiem, że ciężko się zmusić, gdy nie masz energii. Ale Ty możesz być silniejsza od nerwicy i depresji, które namawiają Cię, żebyś odpuściła. Musisz zacząć ćwiczyć. Namawiam Cię do tego. Ja ruch przepisywałabym na receptę. 

6. Nienawidzisz swojej pracy

Może masz okropnego szefa lub zarabiasz za mało albo masz za dużo stresu. Może kultura firmy jest toksyczna.

A może Twoje nastawienie jest negatywne. Albo nie stawiasz granic i dajesz sobie wejść na głowę lub masz niską samoocenę i bierzesz wszystko za bardzo do siebie.

Tak czy inaczej masz wybór – albo nic nie zrobisz i będziesz nadal nieszczęśliwa albo zaczniesz działać.

NIC SIĘ NIE ZMIENI, JEŚLI NIC NIE ZMIENISZ fragment z mojej książki „Jak uciszyć wewnętrznego krytyka i uwierzyć w siebie”.

7. Jesteś w toksycznej relacji

Relacje, bez najmniejszych wątpliwości,  są głównym źródłem frustracji, depresji I lęków w życiu. Bo życie, to właśnie relacje. Relacja z partnerem. Relacja z rodzicami. Relacja z dziećmi. Relacja z szefową, teściami, sąsiadami, przyjaciółmi, znajomymi.

Często przychodzą do mnie na terapię klientki, które są w relacjach z osobami, którzy zamiast nich powinni iść na terapię, ale nie chcą.

Zastanów się przez chwilę, które osoby wywierają największy wpływ na Twoje życie. Z kim spędzasz najwięcej czasu? Kogo najczęściej słuchasz? Która z tych osób dodaje Ci pozytywnej energii? A która ją odbiera? Po spotkaniu z kim czujesz się spokojnie, bezpiecznie, dobrze? A po kim masz przysłowiowego „doła”?

Najbardziej negatywny wpływ mogą wywierać bliskie osoby – partner, matka. Wychowano nas w przeświadczeniu, że „rodzina jest najważniejsza”, ale toksyczna rodzina może być jedną z głównych przyczyn zaburzeń zdrowia psychicznego, w tym depresji. To trudne, ale czasami trzeba zmienić podejście i przyjąć, że prawdziwa rodzina to ta, przy której czujemy się bezpieczne, doceniane, kochane, zmotywowane, wartościowe i akceptowane. Nie ma wyjścia. Nie można oczekiwać, że pozostawania w relacji z toksycznymi osobami nie będzie rujnowało naszego nastawienia i nastroju.

8. Nie robisz nic dobrego dla innych ludzi i świata wokół

Czy wspierasz jakiś dom dziecka? Czy opiekujesz się jakimś schroniskiem? Czy zabierasz na spacer psa starszej sąsiadki? Czy zgłosiłaś się na wolontariat, żeby dotrzymać towarzystwa samotnym starszym osobom, albo dać trochę ciepła dzieciom w hospicjach? Może prowadzisz bloga dzieląc się swoim doświadczeniem?

Dziesiątki badań pokazują, że bezinteresowne czynienie dobra dla innych niezwykle pozytywnie wpływa na nasze zdrowie psychiczne i poczucie spełnienia. Redukuje stres, polepsza również zdrowie fizyczne. Dobrze czuć się potrzebnym. Dobrze mieć cel. Dobrze dawać innym dobrą energię. Bo przyciągasz to, co sama wysyłasz.

9. Czujesz się samotna

To okropny stan, kiedy czujemy się odcięci od innych, pozostawieni sami sobie, porzuceni i samotni. Żeby zdrowo żyć potrzebujemy akceptacji i poczucia więzi. Przez setki tysięcy lat wykluczenie z grupy oznaczało śmierć. Ewolucja ukształtowała nas na istoty społeczne. 

Nie chodzi też o ilość osób, które są w naszym otoczeniu, ale o jakość relacji, które z nimi mamy. Można czuć się samotnym, mimo, że ma się wiele osób do około siebie. Można też czuć się wspieranym, mając przy sobie tylko jedną osobę. 

Badania pokazują, że mózg wyzwala reakcję chemiczną, kiedy zobaczymy osobę o którą się troszczymy. W momencie, w którym Twój mózg rozpozna znaną Ci osobę, wydzieli hormon szczęścia i przywiązania  – oksytocynę. Oksytocyna zmniejsza lęk i strach, a zwiększa poczucie zaufania. 

Dojmujące poczucie samotności prowadzi do ciężkiej depresji, a w skrajnym przypadku do samobójstw.

Jeśli potrzebujesz, to zgłoś się na terapię – życie jest warte rozmowy. 

Na koniec

Nie ma magicznej pigułki, która zmieni kiepską pracę na dobrą, naprawi rozpadający się związek, albo wymieni przekonania na korzystne. Tylko Ty możesz to zrobić. Warto pomyśleć, co nam szkodzi i zmienić to. Warto dowiedzieć się, co może być dla nas korzystne i zacząć to robić. Warto skorzystać ze wsparcia psychologów, terapeutów i coachów. Jeśli chodzisz na terapię i nie działa, to zmień terapeutę. Jeśli to co dotychczas robisz nie działa, to zacznij robić coś innego. Jeśli próbujesz rozwiązać problemy tylko biorąc tabletki, to zacznij też rozwiązywać problemy. Zmień złe nawyki. Lepiej jedz, wysypiaj się, ćwicz. Warto dobrze dbać o siebie. Bo nigdy nie będziesz żałowała, że dbałaś o siebie.

Poprzedni Post Następny Post

9 komentarzy

  • Odpowiedz Anonim 6 stycznia 2021 at 19:46

    Dziękuję, tego potrzebowałam. EM

  • Odpowiedz Anonim 6 stycznia 2021 at 20:07

    Witam Pani Alino:) Od krótkiego czasu obserwuje Panią i chociaż to co po wyżej napisane wydaje się być oczywiste… to dobrze, że po raz kolejny zebrane w jednym tekście. Warto o tym pisać, czytać i wdrażać. Tak ot dla siebie. Brawo

  • Odpowiedz Anonim 6 stycznia 2021 at 22:58

    Dziękuje ❤️

    • Odpowiedz Anonim 7 stycznia 2021 at 00:54

      O borze liściasty… To ja mam wszystkie 9 😳 Ja się nawet nie mogę zmusić do wstania z łóżka, a co dopiero do zdrowego gotowania czy wysiłku fizycznego. Dobrze, że mam psa i muszę z nią wyjść na dłuższe spacery bo bym zgniła w domu 😳 dramat… Już sama nie wiem co ze sobą robić, każdy lekarz mnie olewa, więc i ja sama zaczęłam to robić…

  • Odpowiedz Anonim 6 stycznia 2021 at 23:23

    Piękny wpis! Dziękuje za niego🙏🏻♥️

  • Odpowiedz Anonim 6 stycznia 2021 at 23:23

    Piękny wpis! Dziękuje za niego🙏🏻♥️

  • Odpowiedz Anonim 7 stycznia 2021 at 00:52

    O borze liściasty… To ja mam wszystkie 9 😳 Ja się nawet nie mogę zmusić do wstania z łóżka, a co dopiero do zdrowego gotowania czy wysiłku fizycznego. Dobrze, że mam psa i muszę z nią wyjść na dłuższe spacery bo bym zgniła w domu 😳 dramat… Już sama nie wiem co ze sobą robić, każdy lekarz mnie olewa, więc i ja sama zaczęłam to robić…

  • Odpowiedz Anonim 9 stycznia 2021 at 23:40

    Tak właśnie nie ma magicznej pigułki .
    Jeśli nic nie zmienisz to nic się nie zmieni.
    I tak to właśnie jest że czeka każdego z nas kawał pracy aby zmienić coś co nie działa w życiu tak jak byśmy chcieli.
    Bardzo lubię czytać Pani artykuły.

  • Odpowiedz Anonim 9 stycznia 2021 at 23:42

    I tak to właśnie jest że czeka każdego z nas kawał pracy aby zmienić coś co nie działa w życiu tak jak byśmy chcieli.
    Bardzo lubię czytać Pani artykuły.

  • Zostaw Odpowiedz